Follow Me on Pinterest
Latest Pins:

10 najczęstszych błędów, których można uniknąć!

Medius.

10 sposobów by uniknąć wpadki przy robieniu zdjęcia. To abecadło fotografii, ale jeśli nie masz dużego doświadczenia to warto byś przynajmniej rzucił okiem na podstawowe zasady:



Oto 10 uniwersalnych zasad, które pozwolą Ci uniknąć kilku podstawowych błędów przy wykonywaniu zdjeć.

  • Paluchy! Nie zasłaniaj palcem lampy błyskowej - zdarza się to osobom wykonujących 64880050851978781 cHE42KzZ
    zdjęcia małymi aparatami. Przy zasłonieciu lampy zdjęcie wyjdzie ciemne i niedoświetlone. Wcześniej w dobie analogowych aparatów (na film) ludzie nagminnie zasłaniali obiektyw aparatu palcem - co na zdjęciu uwydatniało się w postaci jasnej dużej plamy. Teraz jest mniejsze ryzyko zasłonięcia obiektywu placem bo albo obiektyw znacząco wystaje (lub się wysuwa przy uruchomieniu)albo też jeśli sa to małe kieszonkowe aparaty po prostu widać to na ekranie LCD.
  • Kadruj z głową! Czy nie zdarzyło Ci się nigdy uciąć komuś na zdjęciu głowy lub nóg ? Dlaczego tak więc jest? W większości wynika to albo z nieuwagi albo braku wiedzy jak kadrować zdjęcia. Łatwo mówić, ale co począć jak fotografowana osoba po prostu nie mieści się w kadrze? Otóż można zamiast w poziomie, wykonać zdjęcie w pionie, ujmując całą postać i część tła na którym nam zależy. Ale co w przypadku gdy chcemy ująć panoramę i  stojącą na jej tle osobę? Wtedy jeśli mamy zoom wystarczy ustawić go na najszerszy zakres (najmniejsza ogniskowa) ale większość osób wie co to zoom i jak go wykorzystywać. Więc wtedy musimy poszukać innego miejsca i oddalić się nieco od osoby by cała zmieściła się w kadrze. No tak ale nie zawsze jest to możliwe, więc wtedy pozostaje nam jeszcze jedna możliwość. Ułóżmy kadr tak, by ująć osobę od pasa w górę. Wtedy nie będzie efektu obciętych nóg i ujmiemy panoramę na której nam zalezało.
  • Ważne jest otoczenie. Ważne by w rakcie wykonywania zdjęcia popatrzeć również na otoczenie a nie tylko na osobę, której robisz zdjęcie. Wiem, że czasem to nie jest łatwe, bo głownie zleży nam na tym by właśnie osoba wyszła na zdjęciu korzystnie, ostro i w ładnej pozie. Ale skupiając się tylko na jednym elemencie zdjęcia tracimy możliwość postrzegania jego całości. Zanim wiec przystąpimy do zdjęcia (szczególnie w podróży) popatrzmy na otoczenie i poczekajmy chwilę jesłi włsnie przejeżdza autobus, przechodzi tłum turystów lub zmieńmy miejsce jeśli nieopodal stoi wywrócony śmietnik. Może to wydawać się śmieszne teraz ale ile razy dostrzegałeś później po powrocie z podrózy na zdjęciu to, czego przy naciśnięciu spustu nie widziałeś?
  • Miej litość! Nie katuj osób długim ustawianiem i ciągłymi zmianami pozy 157555686934216232 SYibyrN9 f i miejsca. Nawet najbardziej profesjonalna modelka nie wytrzyma godzinnego ustawiania kadru a co dopiero dziewczyna czy żona z dzieckiem ; ). Najpierw przemyśl kadr potem dobrze ustaw ludzi i rób zdjęcie. Na pewno wyjdzie lepiej!
  • Nic na siłę (ad 3). Nie rób zdjęć na siłę. Ludzie nie są z kamienia - szczególnie jeśli są zmęczeni całodniowym zwiedzaniem nie są w stanie wyjść atrakcyjnie na zdjęciu. Gwarantuję Ci, że nie będzie się czym pochwalić wśród znajomych czy rodziny jeśli na tle wieży Eifla będzie spocona i zmęczona osoba. Sam mam dużo zdjęć z dzieciństwa na których wyszedłem ogłędnie mówić niezbyt korzystnie bo byłem już zbyt zmęczony całodziennym zwiedzaniem. Innym problemem jest tez fakt że osoba robiąca zdjecia może też miec dosyć kiedy po raz 50 poprosimy go o nowe ujęcie ; ). Lepiej już wtedy wykońać typową widokówkę i móc wspomnieć tutaj byłem zamiast tutaj byłem i byłem strasznie zmęczony lub tez nie zameczać osoby mającej aparat i stworzyć zjęcia w tych miejscach, które są naprawdę wyjatkowe.
  • Karykatury. Używając aparatów kompaktowych (tzw. idotów) nie rób zdjęć twarzy z bliska! W większości są to szerokokątne obiektywy, które mocno deformują bliskie kadry a w szczególności twarz. Nawet miss Polski wyjdzie na zdjęciu tak, że nikt nie będzie chciał na nią spojrzeć. No chyba żeby się pośmiać, ale przecież nie o to chodzi. Najlepiej więc trochę się oddalić od fotografowanej osoby wydłużając lekko ogniskową obiektywu (zmniejszyć zoom)
  • Czarne twarze. Nie rób zdjęć pod słońce. To częsty błąd - jeśli nie masz doświadczenia w robieniu zdjęć pod światło (np. z lampa błyskową) to staraj się trzymać zasady by mieć słońce albo z tyłu albo po bokach. Przy bardzo ostrym słońcu lepiej mieć je po bokach, gdyz gdy będzie za naszymi plecami, może oślepiać fotografowaną osobę. Wiem, że łatwo się mówi ale co począć gdy nie można inaczej? szczególnie jak podrózujemy po ciepłych krajach? Mamy kila sposobów by sobie poradzić z tym problemem. Albo tak się ustawimy by słońce nie znajdowało się bezpośrednio w kadrze (najlepiej tez osłonić wtedy obiektyw by nie tworzyły się niepotrzebne smugi, np. ręką lub kimś stojącym z boku) albo tak ustawiamy kadr by przesłonić elementem krajobrazu samo tylko słońce (np. latarnią, domem, drzewem…). Wbrew pozorom wykonanie dobrego zdjęcia w bardzo mocno nasłonecznionym dniu wcale nie jest proste i rzadko kiedy wychodzi atrakcyjnie. Możemy tez próbować doświetlić światłem odbitym zacienione miejsca ale nie jest to takie łatwe, w szczególności w trakcie podóży.
  • Osoby w cieniu i w kapluszach albo czapkach z daszkiem (ad 6). W bardzo słoneczny dzień (ostre słońce), robiąc zdjęcie osoby stojącej w cieniu czy obobie mającej czapkę czy kapelusz - użyj lampy błyskowej (użyj odpowiedniego programu – plaża lub śnieg, czasami portret). Dlaczego? Pomiędzy twarzą, która jest schowana w cieniu kapelusza a silnie nasłonecznionym otoczeniem powstaje duży kontrast, czego większość aparatów nie jest w stanie prawidłowo zarejstrować. Wtedy albo twarz wyjdzie ciemna, albo otoczenie białe tzw. "przepalone"). Używając lampy rozświetlasz twarzlub cała osobę, zmniejszając różnice pomiędzy nią a jasną częścią otoczenia. Wtedy mamy większe szanse na poprawne naświetlenie całego zdjęcia oraz co ważniejsze rozpoznanie osoby, która będzie uwieczniona na zdjęciu. ; ).
  • Nocne zdjęcia. Większość nocnych ujęć, by można było coś na nich zobaczyć, wymaga długiego czasu naświetlania. Tłumacząc to na zwykły język aparat przez dłuższą chwile musi stać całkowicie nieruchomo. W sumie niby nic prostszego chwycić mocno aparat i przetrzymać parę sekund. Nic bardziej mylnego. Zrób test wyciągnij rękę przed siebie i potrzymaj nieruchomo i policz wolno od 1 do 10. I co - nie rusza się?
    Niestety aparaty są na tyle czułe, że nawet najmniejsze drgnienie reki spowoduje, że zdjęcie będzie nieostre i rozmyte. Co więc począć? W większości sytuacji ratuje nas użycie lampy błyskowej (większość aparatów wykona to automatycznie) ale ma to też swoje duże wady. Jeśli osoby stoją za blisko a tło jest dalej, to osoby mają blade twarze, czasami wychodzą na zdjęciach z czerwonymi oczami (jeśli aparat nie ma opcji redukcji czerwonych oczu), tło jest czarne i zdjęcia wychodzą płasko. Pół biedy kiedy wykonujemy takie zdjęcia na imprezie i bardziej liczy się, kto jaką pokazał minę, niż to czy prócz tej osoby jest jeszcze cos natym zdjęciu widoczne ; ). Gorzej jak chcemy uwiecznić kogoś na tle piramid czy Big Bena. Wtedy po prostu nikt nie zobaczy co jest za plecami pozujących osób . Jeszcze gorzej jak chcemy uchwycić obiekty, które znajdują się z dala od nas (np. architektura, wieczorny krajobraz) bo zasięg lampy błyskowej ogranicza się tylko do kilku metrów i zdjęcia wychodzą całkiem czarne. I tu najlepszy jest statyw, który gwarantuje nam uzyskanie nieporuszonego i dobrze naświetlonego zdjęcia. Ale przecież w większości sytuacji nie chodzi się przecież ze statywem. Jest to raczej mało komfortowe, szczególnie w podróży lub gdy wybieramy się na całodniową wyprawę. Wiem coś na ten temat bo kiedyś w upalny dzień, z ciązką torbą fotograficzną i 2 kg statywem chodziłem po Barcelonie. powiem tylko ze nie był to najszczęsliwszy dzien w moim zyciu - mimo niezaprzeczalnego piekna samego miasta. Wtedy możemy ratować się kilkoma trikami.
    Albo szukamy solidnej podstawy (murek, samochód) na którym możemy położyć aparat, albo kładziemy aparat na ziemi i wykonujemy zdjęcie z tzw. "perspektywy żaby" (mało komfortowa pozycja do wykonania zdjęcia). Możemy tez poszukać latarni, ściany lub innego stałego elementu do którego możemy przyłożyć aparat w celu unieruchomienia jego na parę sekund. Można jeszcze próbować specjalnej pozycji z odpowiednim ułożeniem rąk ale przy czasach dłuższych niż 1 sekunda nie uda nam się wykonać dobrego zdjęcia.
    Są jeszcze wbudowane w aparat lub obiektyw systemy redukcji drgań ale one też sprawdzają się w czasach max do 1-2 sekund. Można jeszcze próbować podwyższać czułość ISO ale w aparatach amatorskich, kończy się to znaczną utratą na jakości zdjęcia (zdjęcie jest całe w różnobarwnych kropkach).
    Jeśli więc nie mamy statywu a jest już bardzo ciemno to możemy próbować ww. trików z tym że musimy sobie zdawać sprawę, że nie dają one 100% pewności na ładne i nieporuszone zdjęcie nocne.
  • Zbyt jasne niebo. Duża ilość zdjęć plenerowych nie wychodzi tak jakbyśmy chcieli. Z pięknego sielskiego widoku wychodzi nam zdjęcie z białym niebem lub bardzo ciemnym dołem zdjęcia. Dlaczego? Odpowiedz jest bardzo prosta bo niebo w większości wypadków jest o wiele jaśniejsze od ziemi przez co powstaje zbyt duży kontrast, który aparat nie jest w stanie w pełni oddac na zdjeciu. Dotyczy to prawie wszystkich aparatów i jest zmorą wszystkich fotografów. Jak temu przeciwdziałać i jak to robią inni, że mają tak piękne zdjęcia krajobrazowe z podróży po świecie? Są jednak na to metody. Najczęściej stosowaną metodą jest używanie filtrów. I tu najpopularniejszy jest filtr polaryzacyjny, który polaryzując wpadające do obiektywu światło, pozwala na znaczne przyciemnienie koloru nieba i kontrastu. Wtedy niebo wychodzi nam w pięknych błękitach a kolorystyka ziemi czy drzew jest w miarę wiernie oddana. Niestety minusem tego może być zbytnie i nienaturalne podbicie koloów oraz w niektórych przypadkach spadek ostrości zdjecia. Innym sposobem jest używanie filtrów szarych - połówkowych. Ich budowa jest taka, że górna część filtra jest przyciemniona, zaś dolna całkowicie przezroczysta. Takie filtry sprawdzają się najlepiej przy krajobrazach i panoramach. Oczywiście filtry mają tez swoje słabe strony. Jeśli kupimy filtr słabej jakości (tani) to może się okazać, że zamiast ładnego zdjęcia uzyskamy nieostre i przebarwione zdjęcie. W tym wypadku nie ma co oszczędzać, bo jeśli mamy aparat z dobrym obiektywem to tak jakbyśmy do nowo zakupionego Jaguara wmontowali dojazdowe opony pozwalające na jazdę z max. prędkością do 60 km/h. Z doświadczenia dobrą relację ceny do jakości maja filtry Hoya ale tu tez radził bym kupowanie takich, które mają duża ilość powłok anty-odblaskowych (serie szare, czarne, pro …). Dodatkowo, po założeniu filtra, może się też okazać, że na obrzeżach zdjęcia są widoczne czarne plamy – jest to efekt tzw. winietowania i występuje najczęściej przy obiektywach szerokokątnych. Tu ratunkiem może być, stosowanie ultra cienkich fitrów - te jednak mają też i swoją odpowiednia cenę. Cześć z aparatów potrafi sobie poradzić, ze zbyt jasnym niebem poprzez odpowiednio zaprogramowane programy tematyczne (krajobraz), które bazując na odpowiednich algorytmach potrafia wykryć niebieski obszar nieba i odpowiednio je automatycznie przyciemnić.